Czasami odczuwamy, że "zapach chloru" jest nad wyraz intensywny. Nie jest to jednak efekt nadmiernego chlorowania wody. Wprowadzony do wody chlor występuje w niej jako kwas podchlorawy (HClO) i jon podchlorynowy (ClO). To tak zwany "wolny chlor użyteczny" wykazujący silne działanie bakteriobójcze, podobnie jak tlen atomowy powstający w wyniku rozpadu powyższego kwasu. Część tego chloru wchodzi w reakcję z rozpuszczonymi w wodzie substancjami organicznymi (pot, mocz, sebum) i innymi związkami amonowo-azotowymi oraz z mikroorganizmami. W efekcie powstają związki w różnych kombinacjach oparte o chlor, azot i wodór. Związki te określa się mianem chloramin (tzw. "chlor związany"). Są one niebezpieczne gdyż powodują podrażnienia: piekące zaczerwienione oczy, wysuszenie skóry i jej świąd, uczucie pieczenia w gardle i w nosie. To właśnie chloraminy są odpowiedzialne za intensywny i nieprzyjemny zapach.
Związki te są niejako produktem ubocznym niedostatecznego utlenienia substancji organicznych podczas procesu dezynfekcji wody. Paradoksalnie można wręcz stwierdzić, że nadmierny "zapach chloru" wynika ze zbyt niskiej zawartości chloru ("wolnego") w wodzie.
Jedną z kluczowych metod zapobiegania powstawaniu chloramin i nieprzyjemnego "zapachu chloru" jest dokładne umycie ciała z użyciem mydła przed wejściem do basenu. Trzeba też uczyć dzieci by nie siusiały do basenu i samemu świecić w tym względzie przykładem.
Chloraminy usuwa się stosując uderzeniowe chlorowanie lub naświetlanie UV. Ponadto stosowanie stosunkowo nowej metody dezynfekcji wody z użyciem elektrolizy solanki umożliwia rozbijanie chloramin i tym samym eliminowanie tych związków.
Data publikacji: 07. | 02. | 2010 |