Każdy, kto idzie na basen chciałby wrócić zrelaksowany i co najważniejsze zdrowy. Nie podlega to żadnej dyskusji. Kto jednak zadbać ma o nasze zdrowie?
Wydaje się, że odpowiedź sama się nasuwa. Administracja basenu, pracownicy basenu, sanepid, ktoś inny. Problem jednak w tym, że największym zagrożeniem epidemiologicznym na basenie jest jego klient. Im więcej sam wnosi do wody nieczystości na swoim ciele tym większe ryzyko dla wszystkich i dla niego samego. Im więcej bakterii w wodzie tym większa potrzeba jej dezynfekowania, a tym samym więcej szkodliwych związków chloru w wodzie i powietrzu (chloroform, trójchlorek azotu).
Nie zawsze też systemy uzdatniania wody basenowej dają sobie radę z dużym zanieczyszczeniem.
Główny Inspektorat Sanitarny w październiku 2014 roku wydał wytyczne w sprawie wymagań jakości wody oraz warunków sanitarno-higienicznych na pływalniach. Jest to zbiór zasad postępowania, które przeznaczone zostały dla osób prowadzących działalność w zakresie zarządzania pływalniami, ale również dla korzystających z pływalni. Sporządzone zostały one na bazie wskazań Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W dokumencie opisano m.in.:
Największą uwagę, z punktu widzenia użytkownika basenu przykuwa punkt 1.10 o treści:
Bezwzględnie każda osoba przed wejściem do hali basenowej powinna dokładnie umyć się mydłem i spłukać pod natryskiem (zalecane bez kostiumów kąpielowych).
źródło: zalecenia GIS
Pojawia się pewien dysonans o charakterze zarówno obyczajowym jak i prawnym. W Polsce nagość jest tematem tabu, a ponadto przepisy Kodeksu Wykroczeń dają możliwość karania osób za tak zwany nieobyczajny wybryk. Branie prysznica bez odzienia może przez nadgorliwych obywateli za takowy być potraktowane. Jak zatem wszystko pogodzić?
To jest już postulat do zarządzających obiektami, a także do projektantów. Nie trzeba wiele, by w naszej polskiej obyczajowości spełnić częściowo chociaż punkt 1.10, zapewniając klientom odpowiednie warunki do wzięcia prysznica.
Dla poprawy warunków intymności w celach higienicznych warto rozważyć poniższe postulaty.
1. Strefa natrysków nie może być strefą otwartą. W wielu obiektach nawet siedząc w wodzie w basenie widać biorących prysznic. Drzwi do strefy natrysków są otwarte na oścież. Organizacja tej strefy powinna absolutnie uniemożliwiać taki widok, nawet przy otwartych drzwiach na strefę basenową, czy korytarz. To tylko dodatkowe dwie ścianki okalające drzwi.
2. Strefa natrysków nie powinna być przechodnia. Istnieje przekonanie, że jeśli w drodze z przebieralni na basen klient przejdzie korytarzem, wzdłuż którego usytuowane są natryski to skorzysta z nich. Jeśli ktoś zwyczajnie nie zamierza się umyć to i tak się nie umyje, a jeśli ktoś chciałby, to nie zrobi tego w takich warunkach.
3. Klienci muszą mieć właściwe dla siebie przebieralnie i strefy natrysków. To niezwykle istotne by tworzyć trzy oddzielne strefy przebieralni i natrysków: dla mężczyzn, dla kobiet i dla rodzin. Wspólne przebieralnie nawet gdy prysznice są oddzielne nie przyniosą spodziewanych rezultatów. Każda wspomniana grupa klientów powinna mieć oddzielną przebieralnię z przyporządkowaną do niej strefą natrysków. Dodatkowo dobrze zadbać by w strefie męskiej osobą sprzątającą był mężczyzna, w damskiej i rodzinnej - kobieta.
Zazwyczaj uważa się, że dzieci nie powinny oglądać dorosłych nago i najczęściej ten argument powoduje absolutną blokadę wśród osób dorosłych. Problemów z kąpielą bez odzieży nie ma tam, gdzie pod prysznicem przebywają osoby dorosłe tej samej płci.
4. W każdej strefie natrysków musi być zapewniona część intymna. Wiele osób nie odczuwa skrępowania wśród dorosłych osób tej samej płci ale są takie, które odczuwają i trzeba im tę intymność zapewnić. Wystarczy aby kilka stanowisk miało ściany boczne.
Jest to absolutne minimum by zapewnić klientom warunki do spełnienia punktu 1.10 wytycznych GIS. W części obiektów można to uzyskać niewielkimi nakładami kosztów. Nawet jeśli nie wzięto pod uwagę tych aspektów przy projektowaniu obiektu.
Niestety nawet gdy warunki będą dobre to i tak dla wielu osób dbanie o wspólne dobro, o zdrowie kogoś innego ale też o własne, to zwykła abstrakcja. Czy wynika to z ignorancji, braku wiedzy, bezmyślności czy też braku odpowiedzialności, to już zupełnie inny temat.
Zalecenia by myć się i to bez stroju to żadna nowość...
W magazynie American Journal of Public Health z grudnia 1926 roku opublikowano przewodnik z zaleceniami Amerykańskiego Stowarzyszenia Zdrowia Publicznego (American Public Health Association) dotyczącymi projektowania, budowy, wyposażenia i obsługi publicznych pływalni. W związku z koniecznością utrzymania wody basenowej w odpowiednim stanie zalecano wówczas by przed wejściem do basenu użytkownicy umyli się pod prysznicem używając ciepłej wody i mydła, a następnie spłukali mydło. Podkreślono wybitnie, że czynności te należy wykonywać nago.Ponadto zalecało się, by mężczyźni, pływający wyłącznie w męskim towarzystwie, korzystali z basenu bez strojów kąpielowych. To zalecenie nie wzbudzało żadnych kontrowersji, gdyż nawet do lat 60 ubiegłego wieku kąpiel nago była tam obyczajowo akceptowana.
Zalecenia powyższe były podyktowane jedynie dbałością o czystość sanitarną wody basenowej.
Data publikacji: 24. | 11. | 2014 |