Nie jest to z pewnością efekt psychologiczny wynikający z widoku dużej ilości wody. Jednak poczucie, że po wejściu do wody mamy częściej potrzebę opróżnienia pęcherza jest jak najbardziej normalne i wytłumaczalne. Mało tego, faktycznie pozbywamy się więcej wody z organizmu niż zazwyczaj.
Wchodząc pionowo do wody na nasze ciało działa ciśnienie hydrostatyczne. Powoduje ono, że zmniejsza się obwód części naszego ciała nawet o kilka centymetrów. W efekcie następuje przesunięcie krwi z naczyń skóry oraz żył kończyn i brzucha do klatki piersiowej. Dokładniej z żył obwodowych do prawego przedsionka serca. Następuje zatem wzrost objętości krwi, a tym samym ciśnienia w przedsionku o ok. 30%. Rośnie również nieco ciśnienie tętnicze (o ok. 20 mmHg).
Ściany przedsionka serca pod wpływem zwiększonej ilości krwi ulegają rozciągnięciu na co reagują specjalne receptory wpływając na wytworzenie peptydu natriuretycznego.
Hormon ten wywołuje szereg działań, w efekcie których dochodzi do wyrównania ciśnienia krwi. Następuje m.in. rozkurcz mięśni gładkich w ścianach naczyń krwionośnych co prowadzi do ich poszerzenia. Inną metodą obniżenia ciśnienia krwi jest właśnie pozbycie się płynu z organizmu. Peptyd ten wpływa na zwiększenie szybkości filtrowania płynów w nerkach i przyspieszenie produkcji moczu. Ponadto dodatkowo zmniejsza uwalnianie z przysadki mózgowej wazopresyny - hormonu hamującego wytwarzanie moczu. Wszystko po to by doprowadzić organizm do stanu równowagi.
Jest jeszcze jeden aspekt tej sytuacji. Wszak większą ochotę na pozbycie się płynu z naszego organizmu mamy również wtedy gdy znajdujemy się w wodzie w pozycji horyzontalnej, na przykład podczas pływania. Wtedy ciśnienie hydrostatyczne działające na nasz organizm jest zdecydowanie niższe niż przy zanurzeniu pionowym. Tu główną rolę odgrywa obniżenie temperatury. Otóż jeśli schłodzimy organizm w zimnej wodzie wywołamy mechanizm chroniący główne organy przed utratą ciepła. Realizowane jest to przez skurcz naczyń skóry przez co zwiększa się objętość krwi trafiającej do dużych naczyń krwionośnych oraz płuc i serca. W konsekwencji dochodzi do realizacji tego samego ciągu zdarzeń, który opisano powyżej.
Natomiast zanurzenie w ciepłej, lecz nie gorącej wodzie, wpływa na większe dokrwienie organów wewnętrznych, w tym nerek, a tym samym również powoduje zwiększenie diurezy.
Bez względu na przyczynę i mechanizm, który wywołuje nagłą potrzebę, warto załatwiać ją w miejscu do tego przeznaczonym, a nie w miejscu powstania.
Data publikacji: 24. | 06. | 2014 |