Aquapark >>> Pływalnia ATLANTIS, Poznań >>> Opinie o basenach (strona 1) • ParkiWodne.pl

Pływalnia ATLANTIS

os. Stefana Batorego 101
60-687	Poznań

Rodzaj:

Pływalnia z atrakcjami

Ocena:

2.2 (na podst. 24 opinii)

Wielkość:

Mieszkam 200m od basenu, chodziłem regularnie od momentu powstania... Dwa lata temu zakończyłem przygodę definitywnie... na hematologi z 10letnim synem. Infekcja po kąpieli, wirus mocno namieszał... Teraz odpowiedzcie sobie Państwo jaka jest wydajność aparatury filtrującej, wszędzie taka jak ilość szafek per człowiek plus parę % na górkę... tu natomiast grupy z dostawianymi wieszakami w holu... wydajność obniżona o kilkaset %. Co robi wkurzony uczeń na basenie, np siku... Co robi uczestnik z niemowlakiem któremu przeciekła pieluszka i... udają że nic się nie stało bo wyłączyło by to nieckę z użytkowania... Do tego śniadzi turyści z jakimiś kartami wejściowymi nie mogący się dogadać w recepcji, wchodzą z dworu w klapkach i szortach bezpośrednio do basenu, robią zdjęcia w wodzie i wychodzą. Bez przebierania w obie strony! Szatnia w której trzeba tłumaczyć dziecku że fajfus na wierzchu to tutaj standard! Często brak miejsca w rodzinnej! Teraz wolę pojechać z synem do Term Tarnowskich!

Problem zaczął się przy okienku kiedy z 1. 5 roczna córka chcieliśmy wejść na basen, gdzie Pani policzyłam nam dziecko jako bilet ulgowy za 10zł, czyli razem za 3 osoby 32zł, poprzednim razem jak bylismy zapłaciliśmy coś około 20zł, na co narzeczony wziął i stwierdził, że no nie, dlaczego ta Pani tak zrobiła, przecież z dzieckiem mamy prawo do ulgi, więc dlaczego mamy płacić, Pani na to, że ona nie jest od tego aby oceniać ile ma dziecko, narzeczony powiedział, że chce zwrotu pieniędzy w takim razie, a że była kolejka, bo dzieci szły na zajęcia grupowe to Pani już była wkurzona, bo kolejka torowała się przez nas, poszliśmy na koniec, na co Pani, że nie odda nam teraz pieniędzy, bo utarg nie będzie się zgadzał, mogliśmy wypisać kartkę na zwrot, wypełnić dane na przelew, ale żadne z nas nie miało telefonu.. przecież można oddać że swoich, a Pani ma na to papier, a tak będziemy musieli przyjeżdżać jeszcze raz na basen żeby odebrać 32zł, straciliśmy czas i pieniadze, nie polecam

Mieszkam na osiedlu Stefana Batorego -obok basenu, zaczełam tam chodzic z 1 rocznym dzieckiem do brodzika. Jestem bardzo zawiedziona tym, kojce dla malenkich dzieci stoja na terenie basenów a w przebieralni BRAK.. - to chyba jakies nieporozumienie. Musze,, noga, przytrzymywac dziecko, zebym mogła sie ubrac. NIE POLECAM... !!!!

Ogólnie tłok i brud

Tydzień temu topiło się tam moje dziecko. W średnim basenie. Było na zajęciach "kojanki" z dwójką instruktorów - instruktorzy zajęci byli pozostałą częścią grupy, a moją 4-letnią córkę ...ili samopas. Ratownicy niczego nie zauważyli. Musiałem przeskoczyć przez barierki pomiędzy basanem a trybynami, żeby pobiec ratować moje dziecko. Na szczęście przeżyło. Wysłałem skargę na ratowników do dyrekcji - zero odpowiedzi, telefon nie odpowiada. To nie była pierwsza sytuacja, w której ratownicy na tym basenie są dla ozdoby. Wcześniej zwracałem dyrekcji uwagę na ratownika, który zamiast obserwować pływających, zajęty był przeglądaniem czegoś na komórce.

Nikt nie panuje nad tym co tam się dzieje. Na rozpisce 4 tory cały prawie czas zablokowane przez jakieś zajęcia. Ale to nic bo przychodzi jakiś koleś zostawia tylko jeden tor dla ludzi (na 16 osób) dla swoich uczących blokuje 3 tory (2 inne aerobik) mimo że powinien mieć dwa i mówi że jak coś mi się nie podoba mam iść do kierownika basenu. Odradzam mieszkam na Batorego a na normalny basen muszę jeździć do Suchego Lasu....

Byłem tam ostatnio na basenie i szczerze mówiąc w tych czasach brak możliwości płatności kartą to jakiś absurd, rozumiem, że pobierana jest prowizja maks 1, 5% prowizji ale w tego typu obiekcie i w tych czasach powinni wiedzieć, że tracą Klientów. Jednak nie to jest powodem mojej opinii. W dniu dzisiejszym przybyłem na basen po raz kolejny o godzinie 21:19(basen czynny do 22:00, tak jest przynajmniej na stronie i Facebooku), jednak Pani w kasie poinformowała mnie, że nie wpuszczają już na basen bo jak to ujęła koleżanka kasjerka poszła już do domu. NAPRAWDĘ ROBICIE SOBIE Z KLIENTÓW JAKIŚ ŻART !!!!

Serdecznie nie polecam. Złapałem tam grzybice stóp. W Zjeżdżalni znalazłem kawałek kupy, pozatyn śmierdzi, krzyki, obsługa jest nie miła, w sklepie basenowym BARDZO drogo

Moja ostatnia wizyta na tym basenie kosztowała mnie prawie 100zł, bo złapałam tam infekcje pochwy... co wcześniej na basenach raczej mi się nie zdarzało... W kibelku tak śmierdziało, że myślałam że pawia puszcze... w Basenie brudne ślady po wodzie i brudzie... Pań sprzątających nie było widać, co na innych basenach w poznaniu widzę je praktycznie co po chwila. Nie polecam.

To jest wylęgarnia bakterii , widziałem raz kawałek stolca między basenami fuj , od tego czasu moja noga tam nie stanie , a jak ktoś nie chodzi na baseny i nieodporny pójdzie tam 1 raz to na 80% grypa , wiadomo oszczędzają wszędzie , do tego tam nie ma chloru a ozon aż tak nie oczyści , przy takiej masie ludzi jaka tam chodzi . taki polski Ganges ;)