Aquapark >>> Park Wodny Nemo - Świat Rozrywki, Dąbrowa Górnicza >>> Opinie o basenach (strona 5) • ParkiWodne.pl

Park Wodny Nemo - Świat Rozrywki

Aleja Róż 1
41-300	Dąbrowa Górnicza

Rodzaj:

Rekreacyjny

Sportowy

Ocena:

2.6 (na podst. 148 opinii)

Wielkość:

Rok otwarcia: 2004

basen jest mały i zjeżdżalnie nie są fajne

Nie polecam dla rodziców z małymi dziećmi. Zupełny brak opieki nad dziećmi bawiącymi się w brodziku. Starsze dzieci biegają i taranują mniejsze, a po zwróceniu uwagi ratownikowi, dostałam informację, że więcej ludzi topi się w dużym basenie i tego musi pilnować. W brodziku dzieci są pilnowane przez rodziców. Swoje upilnuję, ale cudze puszczone samopas? Od porządku na basenie powinien być ratownik, a nie rodzice. Totalny brak kontroli nad tym, co dzieje się na hali basenowej. Zdecydowanie odradzam wypad z 3-4 letnimi dziećmi.

Zalety - ciepła woda, w basenie i pod prysznicem. Sklepienie-kopuła daje poczucie przestrzeni, przynajmniej w powietrzu. Minusy - Fatalne oznakowanie (począwszy od dojazdu do obiektu, po zaznaczenie toalet, szatni, sposobu zamykania szafek, wyjścia do kas). Powierzchnia basenu mała. Do pływania miejsca zero, bo z każdej strony wiry, bąble, sikające fontanny itd. Sprawia to chaotyczne wrażenie, jakby ktoś chciał napchać jak najwięcej "atrakcji" ale nie pomyślał jak. Basen dla dzieci mały i przez to niebezpieczny. Wypadające z ulokowanej tuż przy ściance basenu zjeżdżalni wpadają na siebie i dorosłych pilnujących tych najmniejszych. Hałas. Wszechobecne dźwięki wody wylatującej z różnych urządzeń przyprawiają o ból głowy. Do tego muzyka i hałas ludzi - nie do wytrzymania. Wrażenie jest takie, jakby był tam tłum, nawet gdy osób jest umiarkowana ilość. W dużych zjeżdżalniach spojenia między częściami nie są przyjemne. Cena - za wysoka wg mnie, jak na taki brak odpoczynku. Mało przebieralni

Wyrenontowanemu parkowi przyląda się rzygający wodą z nudów Gucio pedofil ze sterczącymi czułkami. Rozglądajcie się dobrze, pilnujcie swoich tyłów.

Witam, park podobno po jakimś remoncie tylko powiedzcie jakim?? byliśmy z mężem i córką 4 razy i na te 4 razy dwa razy obdarła kolana na tych super ulepszonych kolących posadzkach. Niestety zdarzyło się to ostatnio i to był nasz ostatni raz w NEMO! Rozumiem że ta posadzka ma służyć aby dzieci się nie ślizgały ale się ślizgają i niestety rany po niej są masakryczne. Ma zdartą całą nogę od kostki po kolano. Dzieci boso po tym nie mogą chodzić jak i dorośli ponieważ strasznie koli w stopy. Ludzie to jest bezpieczeństwo?? A jak jakieś dziecko upadnie na twarz?? Już omijam te posadzki, bo od ratownika można usłyszeć tylko, że nie wolno biegać. Woda... super ciepła nie jest, jakaś pryskająca woda robi więcej wiatru niż pożytku, szafki posunięte czasem, nie zawsze działają a męża doprowadzały do szału, brak mydła pod prysznicem, papieru toaletowego. O jakichkolwiek udogodnieniach dla kobiet w ciąży należy zapomnieć.

Jak oni mogą się reklamować jako największy aquapark na śląsku. Mała popierdułka basen jeden - buuu, zimna woda - buuu, brudno - buuu, - dałem się nabrać reklamie. NIE POLECAM.

Fajne miejsce. Spędziliśmy tam z mężem i córką cały dzień. Na dworze zimno i smog a w środku 30 stopni. Miło. Dla córki (7 lat) najfajniejsza była duża żółta zjeżdżalnia, na której mogła pojeździć razem z tatą (byliśmy też w Rudzie i Tarnowskich Górach i tam nie mam takiej opcji). Dla taty sauny, a dla mnie chyba grota solna z tężnią - warto poczyścić płuca od tego nieszczęsnego smogu. Generalnie dużo fajnych opcji. Czekamy na lato, bo w Nemo jest też najfajniejsza dla dzieci strefa zewnętrzna w regionie.

Z obiekcie zimno, woda ledwo letnia, tylko nieco cieplejsza w brodziku dla dzieci. Byłem z rodziną wczoraj wieczorem, wyszliśmy zmarznięci i niezadowoleni. Dzieci po godzinie już się nudziły. Zrobili jakąś jedną mini ślizgawkę w kształcie węża i uważają, że to wystarczy? Nuda, zimno w wodzie, po wyjściu z niej jeszcze gorzej, dodatkowo puszczony duży strumień wody, który robi tylko niepotrzebny zimny wiatr na hali, co jeszcze bardziej potęguje uczucie zimna. Szatnie powiedzmy, że w porządku, choć widać już ząb czasu w półkach i na opaskach do zamykania szafek. Toalety - dno kompletne. Brak papieru, odpadający sufit i wiejący z góry zimny strumień powietrza. Damy pracujące na kasie z fochem i łaską że coś powiedzą i doradzą. Szacunek dla Pana ochroniarza - miły i uprzejmy człowiek, pomógł dzieciom i nam wyjść z manelami... porównując z innymi tego typu obiektami na południu kraju, które odwiedziłem w grudniu 2016 - to moja ocena w skali 0-5 wynosi ZERO. Na pewno nie wrócimy.

Masz wykupione dwie godziny i musisz opuść basen pół godziny wcześniejszej żeby stać w kolejce do kasy żeby nie dopłacić do interesu. Bo pani na kasie prowadzi dialogi z kolegą a druga obok się nudzi.